Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Metropolita lubelski broni prof. Oleszczuka za podpisanie "Deklaracji wiary"

Utworzony przez abdul wisimulacha, 5 czerwca 2014 r. o 16:10 Powrót do artykułu
 "Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi" (Dz 5, 29)   Każdy człowiek ma prawo wolności myśli, sumienia i wyznania; prawo to obejmuje swobodę zmiany wyznania lub wiary oraz swobodę głoszenia swego wyznania lub wiary bądź indywidualnie, bądź wespół z innymi ludźmi, publicznie i prywatnie, poprzez nauczanie, praktykowanie, uprawianie kultu i przestrzeganie obyczajów. (Powszechna Deklaracja Praw Człowieka, Artykuł 18)  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak zwykle w tym chorym kraju grupa lewaków rzuciła się jak wściekłe psy na porządnego człowieka jakim jest prof. Oleszczuk. Podpisał i jego sprawa , wybrał zgodnie ze swoim sumieniem i nic tym wszystkim lewackim kundlom do tego.
  Może porządny, może nie - nie wiem. Wiem tylko, że podpisał deklarację, że nad obowiązujące prawo państwa, którego jest obywatelem i które jest jego ojczyzną stawia... no właśnie co? Jakieś dyrdymały wymyślone przez księży?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A kim ty mądralo jesteś, żeby wydawać osąd o Biskupie i o Lekarzu - Człowieku, który uratował życie wielu brzemiennym kobietom i ich dzieciom.
  Biskup i lekarz to rzeczowniki pospolite. W języku polskim pisze się je z małej litery. Warto znać język polski, by móc mienić się patriotą.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Może porządny, może nie - nie wiem. Wiem tylko, że podpisał deklarację, że nad obowiązujące prawo państwa, którego jest obywatelem i które jest jego ojczyzną stawia... no właśnie co? Jakieś dyrdymały wymyślone przez księży?
Podpisując deklarację po prostu zamanifestował swoje poglądy. Zadeklarował, że będzie się kierował prawem, które w jego mniemaniu pochodzi od Boga: "Będziesz miłował Pana Boga twego całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy." Miłowanie Boga moim zdaniem nie przeszkadza w leczeniu ludzi. A traktowanie wszystkich jak równych sobie (tudzież w taki sposób, jak samemu chciałoby się być traktowanym) wyjdzie tylko na dobre. Wydaje mi się, że podpisanie Deklaracji Wiary (przypominam: "WIARY" a nie "KOŚCIOŁA") nie ma wpływu na pracę tych ludzi jako lekarzy, pielęgniarek czy ratowników medycznych jeśli chodzi o ratowanie życia i zdrowia pacjentów. Co najwyżej będzie pretekstem do tego, żeby nie wydawać niektórych leków czy środków (jak na przykład środki antykoncepcyjne), jeżeli zapotrzebowanie na nie będzie wynikać nie ze stanu zdrowia, lecz z chęci "wygodnego życia" pacjentów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Podpisując deklarację po prostu zamanifestował swoje poglądy. Zadeklarował, że będzie się kierował prawem, które w jego mniemaniu pochodzi od Boga: [...]
  Ale czytałeś tę deklarację, prawda? Jej treść jest "nieco" inna, niż przytaczasz. Podpisanie tej deklaracji, czyli właściwie "oświadczenia o zamiarze łamania prawa" nie jest może złamaniem prawa samo w sobie ale jest praktycznie równoznaczne z wyrażeniem zamiaru łamania prawa. To tak, jakby np. komendant policji podpisał deklarację "mam w dupie prawo, będę wierny zasadom Ruchu Wolna Koka, więc nie będę ścigał ludzi za narkotyki".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dyskryminować człowieka za wyznanie wiary? Nie wiedziałem, że mamy znowu komunizm, albo faszyzm. Będą zmuszać lekarzy do zabijania bezbronnych dzieci? - to jakaś paranoja.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pojebalo się w glowkach w moim kochanym kraju obowiązuje prawo i bydło macie go przestrzegać a każdy chuj na swój strój i nie narzekać na formę i treść inaczej się nie da wypierdalac zmojej ojczyzny albo zamknąć się w klasztorach wiara to twoja osobista sprawa masz dom, kościół tam sobie podpisuj co chcesz bycie lekarzem to służba a nie ja cię lubię a ciebie nie.Pomagac ludziom według waszej wiary to chyba główny cel wiec do roboty.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dyskryminować człowieka za wyznanie wiary? Nie wiedziałem, że mamy znowu komunizm, albo faszyzm. Będą zmuszać lekarzy do zabijania bezbronnych dzieci? - to jakaś paranoja.
  Gorzej jak będą chcieli cię zmusić do czytania ze zrozumieniem. To dopiero będą tortury.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ale czytałeś tę deklarację, prawda? Jej treść jest "nieco" inna, niż przytaczasz. Podpisanie tej deklaracji, czyli właściwie "oświadczenia o zamiarze łamania prawa" nie jest może złamaniem prawa samo w sobie ale jest praktycznie równoznaczne z wyrażeniem zamiaru łamania prawa. To tak, jakby np. komendant policji podpisał deklarację "mam w du*** prawo, będę wierny zasadom Ruchu Wolna Koka, więc nie będę ścigał ludzi za narkotyki".
Pytanie tylko - czy odmówienie wykonania np. zabiegu eutanazji, aborcji, pomocy w zapłodnieniu metodą in-vitro albo przypisania środków antykoncepcyjnych lub wczesnoporonnych (jeżeli ciąża NIE ZAGRAŻA życiu lub zdrowiu pacjenta) jest łamaniem prawa?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pytanie tylko - czy odmówienie wykonania np. zabiegu eutanazji, aborcji, pomocy w zapłodnieniu metodą in-vitro albo przypisania środków antykoncepcyjnych lub wczesnoporonnych (jeżeli ciąża NIE ZAGRAŻA życiu lub zdrowiu pacjenta) jest łamaniem prawa?
  Łamaniem prawa jest.... łamanie prawa. Zapłodnienie in-vitro, przypisywanie środków antykoncepcyjnych, a nawet przerywanie ciąży w określonych wypadkach jest zgodne z prawem. Oczywiście katolicy chcieliby tych rzeczy zakazać ale jakoś szybko im przechodzi, gdy okazuje się, że nastoletnia córcia "chyba zaszła" i "coś trzeba z tym zrobić" albo okazuje się, że naprotechnologia i inne szamaństwa nie działają a dziatki by się chciało mieć. Wtedy trzeba się przeprosić z tym szatańskim in-vitro na ten przykład albo zdobyć tabletki wczesnoporonne. Ale oczywiście po cichu, by nikt się nie dowiedział :) Przestańcie ludzie wierzyć w to, co sukienkowi wam kładą do głów. Piorą wam mózgi, aż furczy a wy jeszcze im za to pieniądze dajecie i honorami obdarzacie. Myślcie trochę!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pamiętajcie lekarze prawo Biblijne mówi też "oko za oko, ząb za ząb". To prawo też będziecie respektowali?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pytanie tylko - czy odmówienie wykonania np. zabiegu eutanazji, aborcji, pomocy w zapłodnieniu metodą in-vitro albo przypisania środków antykoncepcyjnych lub wczesnoporonnych (jeżeli ciąża NIE ZAGRAŻA życiu lub zdrowiu pacjenta) jest łamaniem prawa?
zapłodnienie in-vitro i środki antykoncepcyjne jest zgodne z prawem w tym kraju.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
UZNAJĘ, iż ciało ludzkie i życie, będąc darem Boga, jest święte i nietykalne:  - ciało podlega prawom natury, ale naturę stworzył Stwórca,  - moment poczęcia człowieka i zejścia z tego świata zależy wyłącznie od decyzji  Boga.     
Ludzie czytajcie.Tu nie chodzi o pierwszy punkt deklaracji wiary,z nim mogę się nawet zgodzić. Według następnych jakiekolwiek leczenie człowieka jest niedopuszczalne.
STWIERDZAM, że podstawą godności i wolności lekarza katolika jest wyłącznie  jego sumienie oświecone Duchem Świętym i nauką Kościoła  
Najgorsze jest to ze ta nauka Kościoła ma różni się wiele od nauki jaka głosił Jezus Chrystus. Można ją streścić krótko:
Kto z was chce do nieba?Są chętni.To podaje numer konta.
 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Łamaniem prawa jest.... łamanie prawa. Zapłodnienie in-vitro, przypisywanie środków antykoncepcyjnych, a nawet przerywanie ciąży w określonych wypadkach jest zgodne z prawem. 
Owszem, to jest zgodne z prawem, ale odmowa zrobienia czegoś co jest zgodne z prawem jeszcze nie jest jego złamaniem, np. można prowadzić auto jeśli ma się poniżej 0.2 promila alkoholu (jest to zgodne z prawem), ale ze względów osobistych (jako że alkohol opóźnia czas reakcji - w takiej sytuacji nieznacznie, ale zawsze ) mogę odmówić prowadzenia samohodu, jeśli nie ma takiej konieczności (i nie łamię raczej prawa). I robię to tylko ze względów osobistych - prawo mi pozwala, ale nie chcę podejmować ryzyka i narażać innych uczestników ruchu. Owszem, jeżeli miałbym zawieźć np. ciężarną żonę do szpitala, to bym pojechał - ale to sytuacja wyjątkowa, w której działałbym w trosce o czyjeś zdrowie. Podobnie lekarze - jeżeli nie byłoby konieczności wykonywania zabiego niezgodnego z ich sumieniem, mogliby tego odmówić. Aczkolwiek jeśli coś zagrażałoby zdrowiu lub życiu pacjenta, powinni się podjąć tego zadania.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Owszem, to jest zgodne z prawem, ale odmowa zrobienia czegoś co jest zgodne z prawem jeszcze nie jest jego złamaniem, np. można prowadzić auto jeśli ma się poniżej 0.2 promila alkoholu (jest to zgodne z prawem), ale ze względów osobistych (jako że alkohol opóźnia czas reakcji - w takiej sytuacji nieznacznie, ale zawsze ) mogę odmówić prowadzenia samohodu, jeśli nie ma takiej konieczności (i nie łamię raczej prawa). I robię to tylko ze względów osobistych - prawo mi pozwala, ale nie chcę podejmować ryzyka i narażać innych uczestników ruchu. Owszem, jeżeli miałbym zawieźć np. ciężarną żonę do szpitala, to bym pojechał - ale to sytuacja wyjątkowa, w której działałbym w trosce o czyjeś zdrowie. Podobnie lekarze - jeżeli nie byłoby konieczności wykonywania zabiego niezgodnego z ich sumieniem, mogliby tego odmówić. Aczkolwiek jeśli coś zagrażałoby zdrowiu lub życiu pacjenta, powinni się podjąć tego zadania.
Zgodnie z drugim punktem,nie powinni.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Owszem, to jest zgodne z prawem, ale odmowa zrobienia czegoś co jest zgodne z prawem jeszcze nie jest jego złamaniem, np. można prowadzić auto jeśli ma się poniżej 0.2 promila alkoholu (jest to zgodne z prawem), ale ze względów osobistych (jako że alkohol opóźnia czas reakcji - w takiej sytuacji nieznacznie, ale zawsze ) mogę odmówić prowadzenia samochodu
  Nie możesz odmówić wykonywania swoich obowiązków w ramach umowy o pracę. Lekarze otrzymują pieniądze za to, że wykonują określony zestaw zabiegów/czynności medycznych. Jeżeli któreś z tych czynności im nie odpowiadają to mogą założyć prywatny gabinet bez udziału środków budżetowych i w tym gabinecie robić tylko te zabiegi, które im pasują (z różnych względów). Czy gdybyś zatrudnił się jako sprzątaczka to też chciałbyś mieć prawo decydowania o tym, co sprzątasz a czego nie?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
 Czy gdybyś zatrudnił się jako sprzątaczka to też chciałbyś mieć prawo decydowania o tym, co sprzątasz a czego nie?
Owszem, chciałbym. I (serio) spotkałem się z sytuacjami, gdzie sprzątaczka odmówiła sprzątania z różnych względów (chociażby w trakcie studiów, sprzataczka odmówiła posprzatania np. toalety w akademiku, która krótko mówiąc była zarzygana po imprezie). W związku z tym z polecenia kierownika akademika porzadek musieli zrobić studenci odpowiedzialni za imprezę, po której nieczystości zostały. I nikt nie miał tego za złe sprzątaczce, bo to też czlowiek i ma prawo wyrazić swój sprzeciw w niektórych sytuacjach.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
 
Pamiętajcie lekarze prawo Biblijne mówi też "oko za oko, ząb za ząb". To prawo też będziecie respektowali?
To prawo chrześcijanina nie obowiązuje.Poczytaj, posłuchaj a dopiero wtedy komentuj.Jak płytka twoja wiedza na temat który próbujesz ogarnąć.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A kim ty mądralo jesteś, żeby wydawać osąd o Biskupie i o Lekarzu - Człowieku, który uratował życie wielu brzemiennym kobietom i ich dzieciom. Anonimowość (pozorna) internetu nikomu nie daje prawa do takich insynuacji. Wypisując oszczerstwa pod czyimś adresem miej to na uwadze. Dziwię się, skąd bierze się taka postawa u kogoś, kto uważa się za "rozumnego" człowieka i uzurpuje sobie prawo do oceny czyjegoś sumienia.. Gratuluje tym, którzy nakładli w Twoją durną łepetynę tych wszystkich "prawd" o życiu i ukształtowali Twoją postawę. Żyj sobie spokojnie i nie zabieraj głosu w sprawach których nie jesteś w stanie zrozumieć. 
Ja jestem właśnie taką kobietą której uratował życie. Mój synek też żyje dzięki niemu. I znam wiele takich kobiet jak ja. Znam też takie którym figuranci z Jaczewskiego proponowali terminację ciąży i teraz mają śliczne dzieciaczki...mój młody też był do łyżeczkowania. Za mądrość, cierpliwość i dobroć ogromny szacunek mam do Profesora. Najstraszniejsze jest to że Profesor nie ma godnego następcy... niestety. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...